Pomimo tego, że decydujemy się na tworzenie projektu od początku do końca, nigdy nie mamy pewności czy ktoś inny nie wpadł w przeszłości na podobny pomysł.
A jeśli już uda nam się dokonać czegoś autorskiego, z pewnością nie chcielibyśmy, aby ktokolwiek inny wykorzystał naszą ciężką pracę do osiągnięcia profitów. W obu tych przypadkach słowem kluczowym jest plagiat, który w dzisiejszych czasach jest bardzo powszechnym zjawiskiem. Czym dokładnie jest plagiat? W jaki sposób skutecznie ustrzec się przed plagiatem? Co robić, aby uniknąć plagiatu? Odpowiedzi na te pytania znaleźć można w poniższym artykule, do którego przeczytania serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych czytelników.
Plagiat – co to jest?
Gdybyśmy zdecydowali się na zdefiniowanie pojęcia plagiatu, moglibyśmy dojść do wniosku, że jest to przywłaszczenie autorstwa cudzego wytworu lub tylko jego części. Ściśle wiąże się to z prawami autorskimi, czyli naruszeniem praw osobistych, poprzez przywłaszczenie dowolnej pracy lub zapożyczenie jej i wykorzystanie jako własnej, publikując ją pod własnym nazwiskiem. Istnieje kilka rodzajów plagiatów w zależności od tego, w jaki sposób wykorzystano cudzą pracę. Wyróżnić możemy plagiat jawny, ukryty, całkowity, częściowy.
Jeśli zostaniemy posądzeni o skopiowanie czyjegoś projektu i zostanie to oficjalnie potwierdzone przez specjalne jednostki, wówczas jedną z najbardziej dotkliwych konsekwencji jest obowiązek wycofania go, a także unieważnienie. Dodatkowo możemy zostać pociągnięci do odpowiedzialności prawnej i cywilnej. Winowajca zmuszony będzie do przeprosin, a często nawet do zadośćuczynienia w postaci pieniędzy. Zdarzaj się sytuacje, w których możliwe jest ograniczenie wolności do 3 lat. Dodatkowe informacje na temat plagiatu znajdują się na tej stronie.
Jak uniknąć plagiatu?
Zastanawiasz się, w jaki sposób wykonać logo, aby wyglądało ciekawie, jednocześnie nie zostało ogłoszone plagiatem? Zrób research, zbadaj rynek i użyj profesjonalnego narzędzia do tworzenia logo, które oferuje użytkownikom wiele interesujących i zaawansowanych funkcji. Mając do wyboru ogromną liczbę możliwości, prawdopodobieństwo plagiatu zdecydowanie zmniejsza się. Poszukując inspiracji wśród innych, gotowych już projektów, zdajemy sobie jednocześnie sprawę z tego, jakiego sposobu wykonania unikać.
Jeśli już uda nam się stworzyć wymarzone logo, nie ukazujmy go światu. Upewnijmy się wcześniej czy w sieci nie znajdziemy podobnego dzieła, które stacjonuje już od jakiegoś czasu. W tym celu warto wykorzystać tradycyjne narzędzie „Google Grafika”. Ograniczmy się jedynie do symbolu, pozbądźmy się typografii, dzięki temu skuteczność wyszukiwania zwiększy się do maksymalnego poziomu. Ciekawym rozwiązaniem wydaje się być również baza urzędów patentowych. Oferuje nam doskonale działającą wyszukiwarkę znaków. Jest to szczególnie istotne, bowiem jeśli korzystamy z projektu znajdującego się w tamtym miejscu, wówczas jesteśmy narażeni na poważne konsekwencje prawne.
W jaki sposób skutecznie ustrzec się przed plagiatem?
Co w przypadku, jeśli to my stworzyliśmy projekt i nie życzymy sobie, aby ktokolwiek go kopiował i czerpał z niego jakiekolwiek profity? Istnieje kilka ciekawych sposobów, które skutecznie ochronią naszą twórczość. Odpowiednim działaniem jest skorzystanie z cyfrowego znaku wodnego. Doskonałym rozwiązaniem wydaje się być zgłoszenie się do Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej, aby zgłosić znak towarowy. Jest to jedno z najbezpieczniejszych rozwiązań, bowiem w przypadku, gdy w przyszłości zauważylibyśmy, że z naszego projektu korzysta inny podmiot, wówczas mamy pewność co do wygrania sprawy w sądzie.
W razie potrzeby możemy opierać się o prawo autorskie. Warto wspomnieć o ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. W takich przypadkach prawo do danego znaku przysługuje przedsiębiorcy, który jako pierwszy komercyjnie się nim posługiwał, natomiast drugi konkurent łamie prawo. W potencjalnym sporze będziemy musieli udowodnić, od jakiej daty zaczęliśmy korzystać z loga, na jakim terytorium, a także jakie towary lub usługi nim oznaczaliśmy.
